Nie tylko Kimchi, Squid Game i Gangnam Style czyli szlak przez Park Narodowy Bukhansan w Korei

Park Narodowy Bukhasan zachwyca różnorodnością formacji granitowych, roślinnością oraz rozciągającymi się po horyzont krajobrazami wysokiej zabudowy miejskiej.

Wybraliśmy 12-kilometrowy szlak północny zaczynający się w Uijeongbu (의정부시) – miejscowości oddalonej od granic Seulu o około 30 km.

Wybraliśmy jedno z wielu wejść do parku. Znajdowało się ono na obrzeżach miasta w bliskiej odległości od zabudowań i wielopiętrowych wieżowców mieszkalnych. Przeszliśmy przez mały park przynależący do osiedla mieszkaniowego. Miałam wrażenie, że nikt nie mieszka w tych blokach. Koreańczycy podobnie jak Chińczycy, stawiają na wysoką, oszczędną zabudowę. Mały park miał w sobie mnóstwo jesiennego uroku. Miejsca spotkań mieszkańców otulone naturą, okraszone rzymskimi posągami i fontannami oraz złote liście niesione przez nieznane nam wcześniej ścieżki stały się małym przedsmakiem Parku Narodowego Bukhansan.

Po przejściu wyznaczoną ścieżką- tunelem pod autostradą pojawiła się mnogość tablic informacyjnych w języku koreańskim. Z pomocą aplikacji Google Translator oraz ChatGPT dowiedzieliśmy się, że rozbijanie namiotów i palenie ognisk jest zabronione, a wejście do parku z psem grozi otrzymaniem grzywny w wysokości 3 000 000 wonów koreańskich, czyli ponad 8 000 złotych polskich. Jedna z tablic informowała o zasadach zapobiegających rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń (ASF). Po opuszczeniu terenu parku należało wyprać całą odzież.

Naszym pierwszym celem na szlaku była Świątynia Hoam do której prowadziła asfaltowa, stroma ulica ciągnąca się wzdłuż spływającego strumyka. Strumyk udekorowany był pajęczynami oraz ich właścicielami wielkości od której włos zjeżył mi się na głowie.

W pocie czoła dotarliśmy do położonej na terenie Parku Narodowego – Świątyni Hoam.


Hoamsa (Świątynia Hoam) – historia i charakterystyka

Jogye Order of Korean Buddhism
📍 Adres: Gyeonggi-do, Uijeongbu-si, Beom-gil 35beon-gil 283 (Hoewon-dong, Góra 27)

Hoamsa to świątynia należąca do Zakonu Jogye buddyzmu koreańskiego, znajdująca się na zboczu góry Hoamsan w mieście Uijeongbu. Nazwa „Hoam” oznacza dosłownie „Tygrysia Skała”. Została założona w okresie dynastii Joseon, a konkretniej jej początki sięgają XV–XVI wieku.

Świątynia była miejscem praktyki duchowej wielu wybitnych mnichów i odegrała ważną rolę w szerzeniu buddyzmu w północnym rejonie Korei. Podczas okupacji japońskiej i wojny koreańskiej część kompleksu uległa zniszczeniu, jednak po wojnie została odbudowana przez lokalną społeczność i mnichów z Zakonu Jogye.

Obecnie Hoamsa pełni funkcję nie tylko miejsca kultu, ale również przestrzeni odosobnienia i medytacji. Odbywają się tu regularne rytuały buddyjskie, medytacje zen, a także programy edukacyjne dla świeckich wyznawców.

Świątynia cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców Uijeongbu i pielgrzymów z całej Korei, dzięki swojej spokojnej atmosferze, malowniczemu położeniu i duchowemu znaczeniu.

Ceremonie buddyjskie odbywają się o godzinie 04:00, 10:30, 18:00.

Na terenie Świątyni znajduje się cmentarz. Groby oznaczone są symboliką, która w Europie jest zakazana, natomiast w Azji ramienne symbole wciąż są uważane za symbol szczęścia i są szeroko używane i stosowane (zdjęcie powyżej).

Na terenie świątyni odbyliśmy krótką rozmowę z mnichem, który od razu pierwszego spojrzenia wiedział, że jesteśmy z Polski i przywitał nas słowami czytając napis z mojej koszulki czyli: Warszawa. 🙂


Ruszyliśmy przez Park odkrywając niezwykłe formacje skalne. Droga wiodła stromo do góry po schodkach, raz drewnianych, raz wyżłobionych w skałach. 

Robiliśmy przystanki na granitowych szczytach, tak jak inni wędrowcy wpatrując się wieżowce mieszkalne, które rozmywały się na horyzoncie tworząc halucynacje wizualne. Miałam wrażenie, że przyglądałam się kartom graficznym, nie miastom i autostradom.

Mijaliśmy skały wyglądające jak rozrzucone kule granitowe, które przykleiły się do pofałdowanego krajobrazu.

Wybraliśmy częściowo szlak czerwony wiodący przez szczyty oraz wybraliśmy jeden z bocznych szlaków, który okazał się być zamknięty całkowicie. Wybraliśmy kolejny szlak zejściowy – oddalony bardziej na południe – który obejmował pionowe zejście w dół z łańcuchami i z niego również zrezygnowaliśmy. Pomyśleliśmy: do trzech razy sztuka i wybraliśmy trzeci zejściowy szlak jeszcze dalej wysunięty na południe. Powoli zaczęło się ściemniać.

Szlak głęboko w ciemnym lesie zaczął zanikać, a my trafiliśmy nad kilkustopniowy wodospad udekorowanymi pajęczynami. Nie było trudno wpaść w popłoch. Z wysiłkiem i duszą na ramieniu dotarliśmy do świątyni. Zmierzchało.

Trzy szlaki na  trzy – wszystkie okazały się być zamknięte. Przez ostatni przedzieraliśmy się przez zarośla i bycze pajęczyny. Liznęliśmy trochę przygody i szczęśliwie udało nam się dostać do cywilizacji (mój ulubiony moment po trudnej wędrówce). Dla rozładowania emocji nie wracaliśmy transportem miejskim, lecz znaleźliśmy fajną knajpkę z pysznym jedzeniem oraz do hotelu wróciliśmy spacerkiem ciesząc się miastem nocą. W hotelu na naszej klamce wisiała niespodzianka. Właściciel hotelu zostawił nam koreańskie pączki – najlepsze, jakie przyszło mi spróbować w życiu, ale to już całkiem inna historia…

Po dotarciu do hotelu zaczęłam mocno studiować ścieżki, które wybraliśmy. Zainstalowałam nowe aplikacje, sprawdziłam dostępność szlaków, bezpieczeństwo a przede wszystkim to, czy pionowe zejście z łańcuchami było zaznaczone na którejkolwiek z dostępnych mi map. Obiecałam sobie, że pierwszy i ostatni raz idę słabo przygotowana na “zwyczajny turystyczny szlak” w nieznanym mi parku, nieznanym mi kraju.

A jak pokazały moje kolejne szlaki (przejście zamkniętego szlaku na Victoria Peak w Hong Kongu, próba wejścia po Soldier Ways w Chinach czy przejście szlaku z kobrami w Makau) człowiek żądny przygody – jednak nie uczy się na błędach 😀


10 ciekawostek o Parku Narodowym Bukhansan w Korei Południowej

  1. Najmniejszy park narodowy Korei Południowej – Mimo że ma zaledwie około 80 km², jest jednym z najczęściej odwiedzanych parków narodowych na świecie.
  2. Położony w granicach Seulu – To niezwykłe, że tak górzysty i naturalny teren znajduje się tuż przy (a właściwie częściowo w) wielkiej metropolii, co czyni go popularnym miejscem wśród mieszkańców stolicy.
  3. Nazwa znaczy „Góra Północna” – „Bukhan” oznacza „Północny Han” (w odniesieniu do rzeki Han), a „san” to „góra”.
  4. Święta góra – Bukhansan uważana jest za miejsce duchowe od setek lat, z wieloma świątyniami buddyjskimi i eremami, często odwiedzanymi przez mnichów i pielgrzymów.
  5. Twierdza Bukhansanseong – W parku znajduje się imponująca twierdza zbudowana w XVII wieku o długości ponad 8 km. Miała chronić stolicę przed inwazjami.
  6. Popularność wśród wspinaczy – Wysokie, granitowe skały przyciągają wspinaczy z całego kraju. Niektóre formacje skalne mają własne imiona, jak np. Insubong – jedna z ulubionych tras wspinaczkowych.
  7. Bogactwo przyrody – W parku występuje ponad 1300 gatunków roślin i zwierząt, w tym rzadkie ptaki drapieżne, jak jastrząb górski.
  8. Zmieniające się pory roku – Bukhansan jest piękny przez cały rok: wiosną kwitną azalie, latem bujna zieleń, jesienią spektakularne kolory liści, a zimą – ośnieżone szczyty.
  9. Dostępność szlaków – Park ma ponad 100 km niekoniecznie dobrze oznakowanych szlaków pieszych, od łatwych po wymagające. Najwyższy szczyt to Baegundae (836,5 m n.p.m.).
  10. Miejsce odpoczynku i refleksji – Dla wielu Koreańczyków wędrówka po Bukhansan to nie tylko forma aktywności fizycznej, ale też duchowa praktyka i ucieczka od miejskiego zgiełku.

Jak powstały niezwykłe granitowe formacje skalne w Parku Bukhansan?

Niezwykłe granitoidowe formacje skalne w Parku Narodowym Bukhansan, przypominające kule, kopuły i iglice, powstały na skutek długotrwałych procesów geologicznych i erozyjnych, trwających miliony lat- tak mi podpowiedział ChatGPT. Oto jak się to działo krok po kroku:

1. Powstanie granitu (skały głębinowej) – Około 150–200 milionów lat temu, podczas okresu jurajskiego, pod powierzchnią ziemi zaczęła się krystalizacja magmy. W wyniku wolnego stygnięcia tej magmy w głębi skorupy ziemskiej, uformował się granit, czyli twarda, odporna skała zbudowana głównie z kwarcu, skalenia i miki.

2. Wypiętrzanie i odsłanianie granitu – Późniejsze ruchy tektoniczne (np. wypiętrzanie gór) spowodowały, że głęboko położony granit zaczął zbliżać się do powierzchni. W międzyczasie warstwy osadowe, które go pokrywały, zostały stopniowo zniszczone przez erozję, odsłaniając twardy trzon granitowy.

3. Wietrzenie i zaokrąglanie granitu – Granit w Bukhansan zaczął pękać w charakterystyczny sposób – tworząc spękania i szczeliny (diaklazy). Przez te szczeliny woda, wiatr i zmiany temperatury zaczęły powoli rozszerzać i zaokrąglać krawędzie skał, tworząc łagodne kopuły, kule, a nawet wyglądające na „nawisające” bloki.

4. Ekspfoliacja – łuszczenie granitu – Typowym zjawiskiem w klimacie takim jak w Korei jest ekspfoliacja, czyli złuszczanie się zewnętrznych warstw skały pod wpływem naprężeń i zmian temperatury. To sprawia, że granit często przybiera formę półkulistych bloków lub dużych gładkich płaszczyzn.

5. Erozja wodna i lodowa – W okresach zlodowaceń oraz podczas długich sezonów deszczowych, woda jeszcze bardziej modelowała formacje, pogłębiając szczeliny i kształtując widowiskowe formy jak Insubong czy Baegundae.

Efekt końcowy?

Powstały imponujące formacje przypominające:

  • kuliste i stożkowate kopuły
  • skaliste iglice i wieże
  • gładkie płyty granitowe o łagodnych zboczach

Aplikacje przydatne do sprawdzania szlaków

  • Mapy.cz, MAPS.ME, Wikiloc, AllTrails, Amap, NAVER Map, KakaoMap, Gaia GPS.
  • Mapą dedykowaną dla Korei jest NAVER Map.
  • Natomiast największą użyteczność dla wykonanej trasy w Parku Bukhansan to Strava, która pokazała nam najczęściej wybierane ścieżki przez innych użytkowników tej aplikacji.

Informacje praktyczne:

  • Nocleg, który polecam w Uijeongbu: SMOTEL
  • Nie korzystaliśmy z transportu publicznego, wraz z przejściem przez miasto przeszliśmy niecałe 17 km. Zrobiliśmy 744 m przewyższenia, szlak górski to około 12 km. Mapa pokazuje całą aktywność od wyjścia z hotelu wraz z powrotem.
  • Szlak dostępny w aplikacji Strava: https://www.strava.com/activities/12596775558
  • Trasę zrobiliśmy 7 października 2024, pogoda była perfekcyjna na mały hiking. Temperatura ok 20 stopni Celsjusza, zero deszczu od kilku dni, lekki wiatr, lekkie zachmurzenie.
  • Pogoda w górach jest zmienna. Zawsze pamiętaj o odpowiednim ubiorze, sparwdzonych butach, powerbanku oraz nie zapomnij zabrać wody i jedzenia na cały szlak.

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *